poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Szczerze? Nie wiem od czego zacząć. Zdecydowanie długo mnie tu nie było. Strasznie nad tym ubolewam, bo z reguły zawsze dotrzymuję danego słowa, a że obiecałam sobie i paru osobom regularnie tu pisać, a teraz nagle przestałam, czuję się oszukana przez samą siebie. Ale nie zamierzam teraz tego roztrząsać- było, minęło. Trzeba żyć teraźniejszością, to ona się liczy.
Generalnie to dosyć dużo się zmieniło. Moje życie, styl, muzyka, której słucham, sama ja. W ciągu ostatnich czterech miesięcy były wzloty i upadki. Dały mi one dużo do myślenia. Zbyt dużo. Przez to nieustannie mam dziwne, ważne, śmieszne, smutne i wszystkie, które wydarzyły się w moim życiu chwile przed oczami. Niektórych wolałabym uniknąć, gdyż strasznie bolą. Niektóre natomiast zatrzymałabym w pamięci jak najdłużej. Niestety nie ode mnie to zależy.
Jeżeli chodzi o nowości:
- zmieniło się moje życie. Miałam taki okres, że kompletnie oddaliłam się od Boga. Zaczęłam się go wstydzić i wyrzekać, no bo ''co powiedzą kumple''. Nie rozumiem jak mogłam popełnić taki błąd... Najgorszy w moim życiu. Odwrócenie się od Tego, który dał mi życie. Nie wiem, może niektórzy z Was pomyślą sobie, że jestem jakąś psychopatką, która po 4 miesiącach uciekła ze szpitala psychiatrycznego i znowuż zamęcza Was problemami i twierdzeniami jaka to ona nie jest grzeczniutka. Musiałam się wyżalić, wybaczcie. Ostrzegam jednak, że to na Wasze nieszczęście nie jest koniec. Wracając do tematu: w końcu dostrzegłam, co jest w moim życiu DLA MNIE ważne. Przemyślałam wszystko od samego początku do końca i stwierdziłam, że bez Niego nie dam sobie dalej rady. Rezultaty były zauważalne już od razu, jednak nie będę tu o nich wspominać. Nie dzisiaj. 
- zmienił się mój styl. Polubiłam czerwone rzeczy. Niedawno kupiłam sobie czerwone rurki oraz Vansy, choć nie markowe. Polubiłam również wszelakie ciuchy z motywem flagi. Dowodem na to są shorty oraz kremowa bluzka. Bluzka jest typu luźnego, co również mnie urzekło. Będziecie mogli prawdopodobnie na dniach te rzeczy zobaczyć. Postaram się i specjalnie zrobię zdjęcia moich ciekawych ciuszków. 
- zmieniła się muzyka, której słucham. Otóż zaczęłam słuchać metalu i rocka. Jestem w tej muzyce niesamowicie zakochana, a samo słuchanie jej, nieważne gdzie (w drodze do szkoły jak i powrotnej, na noc, w czasie ćwiczeń), przyprawia mnie o niesamowite dreszcze na całym ciele. Uwielbiam taki stan. Oczywiście nie obyło się bez hatersów, którzy od początku próbują mi wmówić jaka to ta muzyka jest zła. Śmieszy mnie takie coś. Generalnie staram się unikać metalu satanistycznego, więc nie wiem co jest w tym złego? Nie, nie sądzę, abym się strasznie zmieniła przez tę muzykę. Poza tym muzyka wcale nie musi odzwierciedlać mojej wiary. Dziękuje, tyle na temat.
- i zmieniłam się cała ja. Nie potrafię tego opisać. Nie wiem, tak duchowo? Zaczynam więcej wierzyć w siebie, w swoje marzenia. Zaczynam coraz bardziej rozmyślać o moim życiu towarzyskim, które ma się nijak. Chyba jeszcze nie ten wiek. Aczkolwiek kilku fajnych wokół mnie jest, nie powiem, że nie. Zaczynam doceniać przyjaciół, rodzinę, mój ''talent'', jak to niektórzy nazywają. Zaczynam doceniać życie. 
Postaram się wpadać częściej, a na chwilę obecną zostawiam Was z moimi przemyśleniami, które, wydaje mi się, będą coraz częściej. 


4 komentarze:

  1. świetie , że znów piszesz.
    Dobrze robisz , że nie przejmuujesz się opinią innych.<3 Ważne jest byś sb.; D

    OdpowiedzUsuń
  2. JEJEJEJEJEJEJEJEJEJEJEJEJEJEJEEJEJEJEJEJEEJEJ PAŁLINKA WRÓCIŁA . ! <333
    nje przejmuj się tym , co mówią inni . pewnie .. to zazdrość . ; > dokładnie , to , że ktoś słucha rock'a/metalu nje znaczy , że drze Biblię . :O
    niby jeszcze jest czas na życie towarzyskie , ale chciałoby się jednak mieć tego chłopaka . ;d ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. ` mhm. każdy się zmienia. :* no nareszcie zaczęłaś wierzyć w swój talent i oto chodzi. trzymaj tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam takie samo zdanie na temat Boga jak Ty. Tez czuję, że nie dam bez Niego rady, ale kurczę zawsze odchodzę, a potem wracam. Może nie w pełni odchodzę, ale zaczynam żyć inaczej, nie myślę o nim.
    Co do metalu ie słucha, ale Rocka owszem ;)
    Co do stylu, preferuje rożne. A co do zmian w Tobie - też uwierzyłam w swoje marzenia ;)

    OdpowiedzUsuń