sobota, 18 czerwca 2011

Małe rzeczy.

Czeeść :) Co u was słychać? U mnie bardzo dobrze, nie narzekam wcale :) Notka będzie spontaniczna (przynajmniej tak myślę), ponieważ nie mam zielonego pojęcia, o czym mogłabym wam pisać.

Wczoraj byłam sobie w plejadzie z Olą w celu kupienia prezentu dla Bartka z okazji dzisiejszej imprezy ;) O dziwo, nie kupiłam niczego innego, co jest troszkę dziwne, gdyż zazwyczaj z Olą buszujemy po sklepach jak zakupoholiczki :D W empiku chodziło za mną kilka dobrych płyt, ale niestety nie miałam wystarczająco dużo pieniędzy, aby pozwolić sobie na kupno chociaż jednej z nich. Jeśli coś wpadnie mi w ręce, od razu napiszę :)

Piosenka na zakończenie wybrana :) Niektóre osoby twierdzą, iż 'Szczęśliwej Drogi Już Czas' jest o niebo lepsze od 'Ostatni Raz' aczkolwiek rok temu, wyżej wymieniona piosenka SDJC była śpiewana przez Patrycję, a nie chcę się powtarzać. Wolę pójść na oryginalność, co jest bardzo rzadkie w naszym kraju... Być może uda mi się od kogoś wysępić filmik z moim śpiewem, o ile ktoś będzie w ogóle miał ochotę zapełniać sobie mną pamięć :D

Książki szkolne są już u Dawidka; zaniosłam mu je wczoraj. 60 zł wpadło do mojej kieszeni ;) Co prawda miałam mu tylko zanieść książki, ale biedaczkowi się nudziło i nasz (byłam z Olą) pobyt u niego wydłużył się do 2 godzin? Chyba jakoś około 2 godzin. Cieszę się ogromnie, bo od poniedziałku nie będę musiała targać ze sobą 1kg książek! Dziś również do Dawidka, gdyż basen nie wypalił. Pozdrawiam Olę i jej siostrę :* Haha, zawsze coś musi pójść nie po naszej myśli, prawda? No nic, w czwartek odrabiamy i mam nadzieję, że nikt nam w tym nie przeszkodzi, ani nic innego nie wyjdzie nam na drogę.

Lekcje są lajtowe, praktycznie na każdej są próby i takie tam 'dopinanie' wszystkiego na ostatni guzik :) Powiem wam, że strasznie cieszę się z nadchodzących wakacji, ale to nie znaczy, że nie będę płakać na zakończeniu i przez kilka dni po nim, jak większość osób... Byliśmy 6 lat razem; zawsze były trudne i radosne chwile. Pamiętam, jak Gabka w 4 klasie cały czas skarżyła na wszystkich hasłem 'jesteś u pani!' :D Tak szybko to zleciało, że magia normalnie... Niedawno zdałam sobie sprawę, jak szybko to wszystko zleciało. Pamiętam, jak byliśmy pasowani na ucznia, a teraz będą nam żegnać z maskotkami i innymi tego typu sprawami... Boję się, że podczas mojego śpiewu załamie mi się głos i zacznę ryczeć. Wszystko możliwe, ale jednak wolałabym dośpiewać do końca i potem zacząć ryczeć. Mam nadzieję, że będę umiała ogarnąć emocje w tym dniu :)

Pozostało mi tylko posprzątanie w pokoju, gdyż mam meega burdel. Potem do Dawidka, a od 17:00 impreza u Bartka. Maraton z horrorami mogę uważać za otwarty (a potem będę srać w gacie w domu :D)!

Love ya'll, Paula :)

8 komentarzy:

  1. Też sądze , że dobry wybór z tą piosenką . :D haha . ;* Miłej imprezki . Przeproś Bartka . <3

    OdpowiedzUsuń
  2. haha ;D do domu nie dojdziesz po tym maratonie xd
    A ja właśnie kupiłam książki od koleżanki ( podręczniki do gimnazjum) - 100zł. moim zdaniem tanio ^__^

    OdpowiedzUsuń
  3. Ema Mija: ale że jaką? ; >
    psychiczniexzakochana: czemu nie idziesz? ;< foch ; / <3
    Kaśka.: dojdę jakoś ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładna nutka :)
    Ja dziś o 2 w nocy poświęcę swój czas i obejrzę meczzz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam za rok będę ryczała jak bd wychodzić z gim. :<<
    Ale nie myślę o tym jeszcze xd
    Powodzenia w śpiewaniu :3
    Dodaję się i zapraszam czasami do siebie :] ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Katsuumi: i jak mecz? ; >
    xDOoOllyx: a dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie w szkole też już lajty ;*

    obserwuję i zapraszam do mnie ;d

    OdpowiedzUsuń